Przewidywalny. Jak to oglądałem to sobie pomyślałem że on jeszcze zostanie królem Arturem aten miecz jak wbił się w skałe to przywołało mi miecz- excalibur (to ten? itak to się piszę?) Sztywno grali, wyglądali, i ogulnie szmira.

Zgadzam się z powyższymi wywodami. No a pokazanie współczesnej w miare mapy - jaką sobie gromadka oglądała dobiło mnie. Wystarczyw google wpisa OLD MAP OF EUROP, i jak wyskoczy wam mapka ze średniowiecza, późnego czy wczesnego, to od razu będzieci wiedzieli o co mi chodzi. Przemilczam mapy świata ze starożytności.

Sztywna gra, hinduska i czarny z dreadlockami, ok czarny może i by przeszedł ale z krótkimi włosami - w armii podzedł by za nie do paki.

Te wybuchy i to wszystko to mi przypomina serial Herkules (nawet nie herakles!) o Greku W SPODNIACH!

słabiutki film. A można było zrobic coś fajnego.

eeeee, taki zły to znowu nie był. wartość historyczna może żadna, ale jakbym miał do wyboru jeszcze raz obejrzeć to, albo powiedzmy "crank", to bez wachania wybrałbym "ostatni legion".....

rzeczywiście dobry jak na tę zimną, ciemną i deszczowa porę. W dodatku pozytywnie kontrastuje z bożonarodzeniowa sieczką nawet z "najlepiej sprzedającym się w 2004r., żenującym hitem Jedynki "To właśnie miłość".
Ostatni Legion oglądało mi się bardzo przyjemnie. Było miło, widowiskowo i przyjaźnie. Fajne kino fabularno-przygodowe.

Jeśli ktoś ma zamiar oglądać Ostatni legion to polecam wyłączyć myślenie lub chociaż część odpowiedzialną za realizm. Jeśli to wam się uda to jest szasna, że film się wam spodoba. W innym wypadku raczej szkoda czasu...

mi się podobał lubię takie filmy (aleksander, troja) ale fakty historyczne bożeeee kto ich uczył historii

Ja uważma ze wcale nie jest taki zly oczywiscie wartosci historycznej nie ma zadnej, ale tez wiadomo bylo ze nie oto tutaj chodzi, sadze ze jesli potraktuję się tę opowieść jako basn, w ktorej mozna znalesc szczatkowe czesci starych legend to wyszlo coś calkiem fajnego w odbiorze. Mogli by się tylko troszke bardziej przylozyc do efektow specjalnych bo w niektórych momentach trochę dali plamę, poza tym wcale nie zaluję czasu spędzonego na oglądaniu tego filmu i pewnie chętnie kiedyś do niego wrócę.

Recenzje zdecydowanie do bani. Jeśli ktoś się nastawi na to co w nich napisano to zawód będzie wielki. Film w stylu "KRÓLA SKORPIONA" - bajka zatopiona w sosie pop dla 5-6 klasy szkoły podstawowej. Dodając do tego co już wyżej - zabrakło Chińczyka z "cudownym, czarodziejskim" proszkiem wybuchowym siejącym postrach i zniszczenie, albo połączonych sił egipskiego kapłana magii (skoro jest "niby" druid...). W sumie można było wcisnąć w ten film wszystko; ALE NIECHŻE TO BĘDZIE ZAZNACZONE W RECENZJACH!!
Nie dam najniższej noty, bo jest sprawnie zrealizowany, a dla dzieciaków dobry, wyrazisty podział na dobrych i złych, czego ostatnio brakuje nawet w bajkach. tak 4/10.

Zgodze sie z tym ze film jest sprawnie zrealizowany. Bzdura czy nie bzdura to jednak popatrzec jest na co. Juz po parudziesieciu minutach mozna sie pogodzic z tym ze nie bedzie mial wiele wspolnego z historia. Jednak ostatnimi czasy ciezko o film "historyczny" ktory by sie tejze histori trzymal. Zapewne wynika to z przekonania iz zwykla historia jest juz zbyt nudna dla mas by przyciagnac ich do kina. Dlatego zawsze trzeba dodac goraca laske ktora bedzie kochac zgnebionego dowodce i banalny moral ktory zrozumie kazdy o niekoniecznie wielkich mozliwosciach intelektualnych. To zjawisko z ktorym mozna (choc nie trzeba, nikt nie kaze ogladac wszystkiego) sie pogodzic i po prostu skupic na filmie. Bez wnikania w realia tamtych czasow. Ot fantasy tak to nazwijmy. Osobiscie uwazam ze film byl mocno przewidywalny i niezbyt porywajacy ale nizszy przedzial wiekowy napewno bylby zachwycony. Sceny walki sa, milosc jest, odwaga i oddanie jest, slodziutki moral jest.. Dodalabym tylko oznaczenie na opakowaniu - Dla dzieci.

O Italio deptana butami amerykańskich filmowców!