to nie film historyczny, tylko ekranizacja książki Valerio Massimo Manfrediego pod tym samym tytułem. Książka niezła, film taki sobie, ale doszukiwanie się w tym "faktów", to już kpina.
...gdyby scenarzyści trzymali się treści książki to nie wyszła by taka
szmira jak tan film. Czytałem powieść i całokształt zapowiadał się dość
obiecujący(abstrahując od żywej historii)
Szkoda, bo zrypali ten film całkowicie...
O ile pamiętam ten Manfredi napisał też "Ostatniego Spartanina". Czytałem i według mnie powinni zekranizować to jego "dzieło".
Primo - jestem "hisotrykiem" i bardziej niż ludzie naśmiewający się z baboli historycznych denerwują mnie ci, którzy na siłę starają się udowodnić, że film nie historyczny to film historyczny.
Jako fantasy całkowicie i w każdym calu przewidywalne. Nawet odgadłem kim jest Asasyn. :]
Jako film hisotryczny... TO NIE FILM HISTORYCZNY.
Jako miła rozrywka, do obejrzenia dla rozluźnienia się - calkiem niezły.
Dostaje to 6/10.